Tym razem zima nie zlitowała się nad Polskimi winiarzami. Zupełnie jakby w innych kwestiach mieli za łatwo. Właśnie zakończone zbiory winogron na Podkarpaciu będą znacząco niższe niż w poprzednim udanym 2011 roku. Mówimy tu o niebagatelnych 30 do nawet 50% mniejszych plonach co w oczywisty sposób wpłynie na i tak niewielką podaż rodzimych win. Jak pewnie pokaże przyszłość, nie pozostanie to też bez wpływu na ceny (te i tak są relatywnie wysokie, co częściowo tłumaczone jest małą skalą produkcji, nakładami inwestycyjnymi i trudnościami pogodowymi właśnie).
Z drugiej strony w ogólnej opinii trudna zima przyczyniła się do wyższej jakości gron. Ograniczyła ona bowiem owocowanie. Sam ten fakt oczywiście nie byłby wystarczający ale podniesienia walorów smakowych wina ale już w połączeniu z dobrym i bardzo suchym latem, staje się przyczynkiem dla stworzenia wyjątkowego rocznika. W regionach takich jak Podkarpacie w odróżnieniu do o wiele gorętszych na południu Europy, liczy się każdy dzień słońca i wysokich temperatur. Dzięki temu owoce mają szansę w pełni dojrzeć do czasu zbiorów.
Na dzień dzisiejszy mamy łącznie 150 ha winnic na Podkarpaciu, czyli mniej więcej tyle ile ma jedno solidne wzgórze nad Renem czy Dunajem. Pamiętając o tej skali produkcji zachęcam do zakupu choćby jednej butelki spod Jasła czy Krosna z wyjątkowego jak się wydaje 2012 rocznika.
Możliwość zaparkowania przed sklepem
Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Więcej informacji
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.